piątek, 5 października 2012

Jeziorak Tour 2012

Nareszcie jestem na bieżąco z maratonami szosowymi. I niestety nadszedł czas podsumowań, czyli ostatni maraton i zakończenie sezonu 2012. Tegoroczna edycja Pucharu Polski w Szosowych Maratonach Rowerowych zakończyła się w Iławie 23 września, dzień wcześniej rozegrano ostatni maraton, na którym stawiło się ponad 300 osób.
Przeżyjmy to jeszcze raz..
Jako, że do Iławy z Leszna trochę daleko, trzeba było znaleźć noclegi i udać się tam wcześniej. Tak więc zebraliśmy ekipę, spakowaliśmy rowery i wyruszyliśmy na Mazury. Po drodze wstąpiliśmy do Torunia, chwilę pospacerowaliśmy, kupiliśmy pierniki, zjedliśmy obiad i ruszyliśmy w dalszą podróż. Zaraz po przyjeździe do Iławy odebraliśmy startówki i udaliśmy się do miejsca naszego noclegu. Nocleg umiejscowiony był niedaleko startu/mety, więc rano wystarczyło tylko wsiąść na rower i ten kawałek podjechać.
Tegoroczny maraton w Iławie, a w zasadzie raczej w Szałkowie, odbywał się na trzech dystansach - 75 km, 150 km oraz 225 km. Ponadto przygotowano 20 km odcinek dla osób chcących wystartować na dystansie Rodzinnym. Trasa fajna, trochę przewyższeń, ponoć na drugim okrążeniu dosypano więcej górek :) Osobiście zapisana byłam na dystans mega, jednakże nie zdołałam go ukończyć ze względu na ból głowy po upadku w Łobezie. Tak więc przejechałam mini. Stan dróg w kilku miejscach, szczególnie pod koniec - no cóż, dość krytyczny. Oprócz tych kilku niedoskonałości, reszta trasy ładna i dobrze oznaczona.
Pogoda dała nam się we znaki, zmarzliśmy do szpiku kości. Na szczęście każdy miał do wyboru makaron lub żurek. Wybraliśmy żurek - pycha i na dodatek gorący. Bufet był naprawdę dobrze zorganizowany. Jeżeli ktoś chciał to mógł sobie kupić żurek, wątróbkę czy pyszne ciasto za małe pieniądze. Dzięki temu osoby nam towarzyszące, a nie startujące również mogły się posilić.
Dekoracja oraz ogólne podsumowanie sezonu odbyło się na drugi dzień w Hali Widowiskowej w Iławie. Było trochę zamieszania i dość długo to trwało. Na początek wręczano niebieskie stroje kolarskie dla osób, które ukończyły tegoroczną edycję Bałtyk-Bieszczady. Następnie dekoracja pierwszych trzech miejsc maratonu ładnymi szklanymi statuetkami. I wreszcie podsumowanie całego sezonu i uchonorowanie zwycięzców open oraz w kategoriach wiekowych Pucharu Polski.
Jako początkujący kolarz, jestem niesamowicie dumna z zajętego drugiego miejsca w kategorii K2 w ramach Pucharu Polski w Szosowych Maratonach Rowerowych. Chciałabym podziękować wszystkim osobom, które mi pomogły na starcie, w trakcie jazdy. Tym którzy udzielili mi wielu cennych rad i wskazówek. Bez Was by tego nie było. A te osoby to w większości klub LKK Leszno, który mam nadzieje dumnie reprezentowałam podczas tego pierwszego dla mnie sezonu.

Trochę zdjęć tutaj :
http://www.fmix.pl/album/96113/jeziorak-tour-2012/1




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz